Poezija - obvezno besedilo 2017/18
Ludmiła Marjańska
Piąty zmysł
Chwalę dotyk: zmysł piąty,
zmysł niezastąpiony.
Wniebowstąpienie dotykanej skóry.
Opuszki palców na uległej harfie.
Oto muzyka konkretna,
cielesna.
Gotyk dotyku.
Grzeszny akt strzelisty.
Miłosne wpiekłowstąpienie.
Zazdrość
Wśród szaleńców samotna
i trzeźwa jak ranek
otwieram chmurne okna
w życie obłąkane.
Rozmawiam, jestem z nimi
i przepływam obok –
gałęziami drżącymi
poraniony obłok.
Co wieczora odchodzę
w swoje trzeźwe strony
i nie śpiewam – i w drodze
zazdroszczę szalonym.
Harmonia mundi
Harmonia mundi? W uchu zgrzyt
hamującego auta i przekleństwa.
Dodekafonia dźwięków, wrzask
głośników, reklam i niemowląt.
Bełkot pijaków, szkło rozbite
o mur cmentarny, grzechot salw
pod ścianą straceń.
Wybuch Etny.
Płacz owdowiałych i milczenie
opustoszałych wsi i miast
Hercegowiny.
Wycie wiatru na pustyni Nevady.
Harmonia mundi. Ład symfonii
i warkot samolotów. Blask
pożarów, złota i zaszczytów.
W tym wszystkim – człowiek.
A w nim – wszystko:
głupota, sentymenty, śmiech,
dodekafonia, ból i strach.
I zgoda na to.
Trzeba mieć gdzie uciec
Do jaskini dinozaura
w przepaść wielkiego kanionu
na dno zielonego boru
na wrak statku który zatonął
w dziką dżunglę ulic
w gałęzie wodorostów
w smugi lamp i parasoli
pod filary wiszącego mostu
tam gdzie nas nie ma
gdzie jest najlepiej
pod kulę zwaną ziemską
w szczelinę snu
w zaokrąglenie bramy
w obce ciepłe ramiona
uciekamy
Płyń spokojnie
Podnieś wzrok. Tyle masz przed sobą:
wielkie jezioro, które trzeba przepłynąć.
Nabierz tchu. Płyń spokojnie. Woda
sama będzie cię niosła.
Twoje ręce nadadzą kierunek.
Twoje oczy wypatrzą zagrażającą falę:
uniesie cię wysoko, zanurzy,
wyrzuci znów na powierzchnię.
Płyń spokojnie. Drugi brzeg daleko,
niewidoczny. Samo jezioro
jest najpiękniejszą przygodą. W głębi
złote pierścienie ryb, zielone algi,
perłowe konchy, korale
o barwie niedojrzałych malin. Woda
ma zmienny kolor nieba,
czasem błyśnie srebrzystą mewą, a czasem
łabędzie przelecą z furkotem,
dwunastu zaklętych braci. Jeden
zatrzyma się w locie, osiądzie
lekko na wodzie,
rozpostrze skrzydła i z tobą
dalej popłynie.
Podnieś wzrok. Spójrz na jezioro:
migocące, czeka pełne blasku.